Podróżowanie to nie tylko przyjemność, ale czasem także wyzwanie. Każdy z nas ma swoje podróżnicze must have, czyli rzeczy, bez których ani rusz. Niektóre z nich to absolutna konieczność, inne - ciche bohaterki, które uratowały mi życie w najbardziej nieoczekiwanych momentach. Oto 12 rzeczy, które sprawiły, że moje podróże były nie tylko przyjemne, ale i pełne przygód (i mniej dramatów).
1. Powerbank – Twoja przenośna elektrownia
Nieważne, gdzie jesteś – na pustyni, w górach czy w sercu dżungli miejskiej – Twój telefon zawsze będzie padał w najmniej odpowiednim momencie. Nie ma nic gorszego niż świadomość, że zaraz masz się zameldować w hostelu a Twoja rezerwacja widnieje tylko na telefonie i nie ma się gdzie podładować. Dlatego Powerbank to must have numer jeden. A poza tym, kto nie lubi podróżować z poczuciem, że ma w plecaku przenośną elektrownię? Daje to poczucie spokoju, co w podróży jest dla mnie kluczowe.
Oczywiście oprócz Powerbanku nie zapominamy o ładowarce, której używamy zawsze kiedy mamy możliwość się podłączyć. Powerbank zostawiamy na sytuację, gdzie telefon pada, a gniazdka w pobliżu nie ma.
2. Mini apteczka – bo lepiej być przygotowanym
Prawda jest taka, że nigdy nie wiesz, kiedy spotkasz podróżniczy dramat w postaci ukąszenia komara wielkości małego psa albo nagłego bólu głowy w trakcie zwiedzania ruin. Mini apteczka to coś, co zawsze warto mieć pod ręką. W końcu, kto chce spędzać pół dnia szukając apteki w obcym mieście?
A co w apteczce - zawsze i koniecznie: plastry, węgiel aktywny, coś na biegunkę, coś na odwodnienie (elektrolity), coś na ból brzucha i coś przeciwbólowego/ przeciwzapalnego.
Nawet jak na co dzień unikam przyjmowania lekarstw, to w podróży czasami jest to nieuniknione. Gdy ogranicza nas czas, albo mamy jakąś trudną przeprawę przed nami z wieloma przesiadkami, żadna przyjemność cierpieć katusze lub nie móc wyjść z toalety.
3. Wygodne buty - bez tego łatwo o kontuzje
Nie dla każdego będzie to must have, ale ja lubię bardzo dużo chodzić. Jeżeli podróżujesz wyłącznie środkami transportu, samochodem czy taksówkami, to być może dasz radę w sandałach czy sneakersach. Jednak jeśli, podobnie jak ja, lubisz zwiedzać nowe miejsca pieszo, pokonując tysiące kroków, warto zainwestować w wygodne buty. Nie muszą to być od razu buty z najwyższej półki. Ważne natomiast, aby dobrze trzymały stopę i miały odpowiednio wyprofilowaną podeszwę. Osobiście polecam dobre buty do biegania lub niskie buty trekkingowe, zwłaszcza gdy teren jest nierówny.
4. Poduszka podróżna – bo szyja to też człowiek
Nie ma nic gorszego niż próba drzemki w samolocie czy autobusie, kiedy głowa opada na wszystkie strony jak w akcie beznadziejnej walki z grawitacją. Dlatego poduszka podróżna to absolutny must have. Nie tylko sprawia, że Twój sen jest bardziej komfortowy, ale i pozwala uniknąć tego dziwnego, krzywego spojrzenia od osoby siedzącej obok, kiedy nagle opierasz się na jej ramieniu.
Chcesz dobrą podróżniczą polecajkę? Ostatnio bardzo lubię wyposażać się w sprzęty outdoorowe typu ultralight, a poduszka od Sea to Summit jest genialna i zajmuje tyle miejsca ile hmm np. pasta do zębów. Napisz a podeślę Ci link.
5. Chusteczki nawilżane – uniwersalne rozwiązanie na każdy problem
Chusteczki nawilżane to prawdziwy cud współczesnej technologii. Kiedyś uratowały mi życie, gdy niespodziewanie rozlał mi się sok w plecaku, a innym razem – gdy toaleta była bardziej „survivalowa” niż się spodziewałem. Do tego można je wykorzystać do odświeżenia się po długim dniu na szlaku czy w pociągu. Albo zmyć makijaż, jeżeli do kosmetyczki nie zmieścił się bardziej profesjonalny środek.
6. Kopia dokumentów w papierze - bo technologia jest tylko technologią
Masz Powerbanka więc czujesz się bezpiecznie, że Twoje dokumenty w telefonie wystarczą? Pamiętaj, to tylko technologia. Poza tym, czy tak trudno zgubić telefon? Zawsze wydrukuj i miej przy sobie chociaż najważniejsze z rezerwacji - lotów, noclegów, biletów na transport publiczny, potwierdzenie z wypożyczalni samochodowej, skany dokumentów podróżnych. Nie drukuj wszystkiego, przy długiej podróży byłoby uciążliwe wieść ze sobą pół ryzy papieru. Skup sie na tych kluczowych potwierdzeniach rezerwacji.
7. Krem z filtrem – przyjaciel na słońce i niepogodę
Możesz nie uwierzyć, ale krem z filtrem to must have nie tylko na plażę. Słońce atakuje wszędzie – na szlaku górskim, w miejskiej dżungli czy podczas spokojnego spaceru po parku. A nic tak nie psuje zdjęć z wakacji jak mało fotogeniczna, nierówna, czerwona opalenizna.
8. Zapasowy zestaw ubrań – bo Murphy był optymistą
Każdy podróżnik zna to uczucie, kiedy w najmniej oczekiwanym momencie pada deszcz, a Twoje ubrania stają się nieużywalne. Dlatego zawsze mam przy sobie mały, kompresyjny worek z zapasowym zestawem ubrań. Nigdy nie wiesz, kiedy będzie Ci potrzebny, ale jak się przyda – poczujesz się jak mistrz planowania!
Co do worków przeciwdeszczowych - też świetny polecam z Sea to Summit! Zajmuje mało miejsca, a w razie deszczu schować możesz do niego nie tylko ubranie, a także portfel, telefon, dokumenty i wszystko pozostanie suche.
9. Scyzoryk, igła, nić, sznurek, trytytki – just in case
Nie, nie sugeruję, że każda podróż to seria survivalowych wyzwań (choć czasem bywa blisko). Jednak scyzoryk to prawdziwy multi-tool, który ma tysiąc zastosowań i żadnego przeciwnika. Od otwierania konserw na biwaku, przez naprawę plecaka, aż po proste „chirurgiczne” interwencje – ten mały gadżet nie raz uratował mi skórę.
Dlatego do scyzoryka dorzucam jeszcze kilka niezastąpionych przedmiotów: igłę, nić, sznurek i trytytki. Owszem, w miejskiej dżungli rzadko będziesz ich potrzebować. Ale jeśli planujesz wypad w bardziej dzikie rejony – do lasu, na pustynię, w góry czy głęboką dżunglę – te niepozorne rzeczy mogą okazać się zbawienne.
Z igłą i nicią przyszyjesz wszystko, co urwało się w najmniej odpowiednim momencie, sznurkiem zwiążesz, co trzeba, a trytytkami naprawisz dosłownie wszystko – od plecaka po buty. Wyobraźnia jest jedynym ograniczeniem, a podróżnicy wiedzą, że w terenie kreatywność bywa kluczem do przetrwania.
10. Dobry humor – najważniejszy must have
Bez względu na to, gdzie się wybierasz, jak długą listę rzeczy musisz spakować i jak wiele przygód czeka na Ciebie po drodze, najważniejszym must have jest dobry humor. Bez niego nawet najlepsza podróż może zamienić się w pasmo nieszczęść. Z nim – każda przeciwność losu to tylko kolejna anegdota do opowiedzenia znajomym po powrocie.
Na zakończenie…
Pamiętaj, podróżowanie to nie tylko piękne widoki i nowe doświadczenia, ale też cała masa niespodzianek (nie zawsze tych pozytywnych). Dlatego warto być przygotowanym na każdą ewentualność. W końcu najważniejsze, to mieć ze sobą uśmiech i gotowość na każdą przygodę, bo to one tworzą najlepsze wspomnienia.
Comments